Choć sama nazwa i jej związek z ludowością sugerują, że „zimna Zośka” to bardziej przesąd czy utarte na przestrzeni pokoleń przekonanie niż powtarzalne zjawisko atmosferyczne, badania meteorologiczne pokazują, że faktycznie jest coś na rzeczy. I nie chodzi tylko o Polskę.
Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego przeanalizowało dane ze stu lat (!): 1881-1980. Ich wnioski są jednoznaczne: w 95 spośród tych lat zaobserwowano istotne ochłodzenia w okresie 1-25 maja. W rzadkich przypadkach (ok 9%) spadek temperatury z dnia na dzień przekraczał 10°C. Mamy więc do czynienia nie z ludowym przesądem, a dobrze udokumentowanym i popartym twardymi danymi zjawiskiem klimatycznym. Skąd ta powtarzalność? Otóż w środkowej i wschodniej Europie (a zatem i w Polsce), w połowie maja, po okresie utrzymywania się wyżu barycznego następuje zmiana cyrkulacji atmosferycznej. Wyż słabnie, a wraz z niżem barycznym napływa do nas i naszych sąsiadów zimne powietrze z obszarów polarnych. A to oznacza tylko jedno: chłód, a nawet przymrozki.
Dlaczego więc zimna Zośka i/lub zimni ogrodnicy? Tu już zdecydowanie jest bardziej „swojsko”, bo te określenia ściśle łączą się z kalendarium imienin, kiedy to przypadają wspomnienia świętych: Pankracego (12.05), Serwacego (13.05), Bonifacego (14.05), Zofii i Izydora (15.05). Co ciekawe żywoty tych świętych były mniej lub bardziej związane z rolnictwem/ogrodnictwem. Wyjątkiem jest tu święta Zofia, chociaż zgodnie z tradycją chrześcijańską wzywana bywa w niedoli i w przypadku szkód wyrządzonych przez przymrozki. Izydor był rolnikiem, Pankracy to patron ogrodników, Serwacy opiekuje się uprawiającymi winorośl i sprzyja urodzajowi. Z Bonifacym sprawa jest trochę bardziej naciągana, ale biorąc pod uwagę, że patronuje piwowarom to można doszukać się jego związku z uprawami na polach. W niektórych krajach pod majowe przymrozki „podciąga się” również wspomnienie świętego Mamerta (11.05), który uchodzi za orędownika w czasie suszy.
Z majowymi ochłodzeniami wiąże się oczywiście wiele przysłów, szczególnie lubianych w naszej tradycji: Na świętego Izydora często bywa chłodna pora; Pankracy, Serwacy, Bonifacy: źli na ogród chłopacy; Chłodny maj, dobry urodzaj; Majowe błoto, więcej niż złoto – to tylko kilka z wielu przykładów.
Zgodnie z tradycją ludową, ale również analizą naukowców, w okolicach 17.05 sytuacja meteorologiczna zaczyna się normować, spada znacznie ryzyko ochłodzenia, a przymrozki powinny wrócić dopiero jesienią. Pozostaje jednak pytanie jak ochronić rośliny i uprawy przed zimnymi ogrodnikami? Rozwiązania są tak naprawdę dwa, choć można też, wzorem niektórych holenderskich ogrodników, rozpalić 15 maja ognisko na cześć świętej Zofii, która według wierzeń ma ochronić plony przed nadchodzącymi mrozami. Wszyscy (albo prawie wszyscy) lubimy ogniska więc pomysł brzmi sympatycznie, natomiast rekomendujemy także inne sprawdzone rozwiązania. J Można przełożyć sadzenie roślin na końcówkę maja i w ten sposób nie dopuścić do ich zmarznięcia, ale nie każdemu takie rozwiązanie przypadnie do gustu. Wielu z naszych zaprzyjaźnionych ogrodników niecierpliwie czeka na długi weekend majowy żeby zaszyć się wtedy na działce i rozpocząć sezon, właśnie sadząc rośliny. Poza tym nie ma gwarancji, że ochłodzenia będą i że będą tak radykalne (mamy wszak ocieplenie klimatu i przymrozki w maju zdarzają się dosyć rzadko), niemniej trzeba być na nie przygotowanym, zwłaszcza jeśli mówimy o kwiatach czy roślinach szczególnie delikatnych – pelargoniach, surfiniach, petuniach, magnoliach czy platanach. Zagrożone są także te, które wyrosły z nasionek w warunkach szklarniowych: papryka, pomidory, warzywa dyniowate. Najskuteczniejszą formą ich zabezpieczenia przed zimną Zośką jest agrowłóknina (https://sklep.geocover.pl/21-agrowloknina-wiosenno-zimowa) , którą można okrywać całe rabaty czy grządki z wysiewami, a także owijać nią pojedyncze drzewka i krzewy. Agrowłóknina przepuszcza wodę i światło więc nie tylko chroni przed zimnem, ale nie zaburza procesu wzrostu roślin. Warto skorzystać z porady fachowców, którzy pomogą dobrać odpowiedni produkt (choćby w kontekście gramatury) do konkretnych roślin czy potrzeb. Konsultanci Geocover zawsze są do Państwa dyspozycji. Udanej majówki!