Przełom września i października to czas, kiedy rolnicy swoje siły koncentrują na wykopywaniu oraz – co nawet bardziej istotne – ich odpowiednim przechowywaniu. Dlaczego to właśnie przechowywanie jest takie ważne? Na jakie kwestie warto zwrócić uwagę? Na te i inne pytania spróbujemy odpowiedzieć w poniższym tekście. Zapraszamy do lektury.
Jednym z najpopularniejszych sposobów przechowywania buraków jest przechowywanie ich bezpośrednio na polu. Trzeba przyznać, że jest to nie tylko najmniej wymagający sposób, bo nie trzeba ich przewozić po zbiorach, ale również najtańszy (nie wymaga on posiadania zaplecza w postaci np. magazynów). W dodatku, jeśli dołożyć starań do tego, by pryzmę odpowiednio zabezpieczyć, można spać spokojnie, bez obaw o jakość swoich zbiorów. Doświadczenia, których wyniki publikowane są regularnie jednoznacznie pokazują, że prawidłowe okrycie pryzm ogranicza straty, ułatwia nie tylko doczyszczenie zbiorów, ale także ich załadunek. Co znaczy jednak „prawidłowe okrycie pryzm”? Nikogo zapewne nie zaskoczy fakt, że producent agrowłóknin zarekomenduje to właśnie rozwiązanie , mamy jednak na to twarde dowody, a nasi Klienci potwierdzają (również poprzez ponowne zakupy), że najlepszą decyzją w tym temacie jest agrowłóknina na pryzmy buraczane o nieco wyższej gramaturze (proponujemy 110g) KLIK.
Dlaczego agrowłóknina, a nie na przykład słoma czy zwykła folia? Przede wszystkim warto sobie zadać pytanie: jakie scenariusze mogą się wydarzyć i jak wpłyną one na nasze zbiory? Zapewne większość rolników w pierwszej chwili instynktownie pomyśli o zjawiskach pogodowych – wahaniach temperatur, może nawet przymrozkach, silnych deszczach czy wichurach. I słusznie. Agrowłóknina niweluje wahania temperatur w porównaniu do wariantu bez okrycia w granicach + /- 5°C. A stabilna temperatura ma korzystny wpływ na jakość przechowywanych buraków. Wyliczono nawet, że prawidłowe okrycie pryzmy włókniną, zabezpiecza przed stratami cukru w ilości ok. 400 g/tonę/dobę. Gdyby jednak chodziło o samą temperaturę nie byłoby argumentów przeciwko folii. Ta zabezpiecza bowiem przed silniejszymi mrozami, które sprawiają, że warzywa tracą elastyczność, miękną i wręcz gniją. Zbyt wysoka temperatura w takim „kloszu” sprawi, że na burakach mogą pojawić się ponownie korzenie i liście. Prawda jest jednak taka, że o ile buraki lubią stabilną temperaturę o tyle wręcz uwielbiają powietrze i dużą wilgotność, a tę zapewni tylko przepuszczalny materiał, jakim jest właśnie agrowłóknina. Przepuszczalność agrowłókniny pozwala na odparowanie wody z powierzchni okrywy, dzięki czemu korzenie pozostają suche, a przechowywane plony nie gniją i nie pleśnieją. Co jeszcze?
Jeśli podjęliście już Państwo decyzję, że najlepszym rozwiązaniem dla Państwa zbiorów będzie przechowywanie ich pod agrowłókniną, przejdźmy do kolejnych newralgicznych kwestii. Wielu zadaje sobie pytanie: „kiedy przykryć pryzmę”?. Na to pytanie niestety nie mamy jednoznacznej odpowiedzi. Na pewno warto to zrobić przed nadejściem przymrozków, silnych opadów deszczu czy śniegu. To ważne, gdyż przemrożone czy odtajałe buraki nie nadają się do dalszego przechowywania. Ale jest i druga strona medalu: jeżeli zapowiada się kilka dni z temperaturą powietrza powyżej 10°C, przykrycie z pryzmy należy usunąć. Innymi słowy: trzeba trzymać rękę na pulsie. Jakie są inne istotne zagadnienia? Oczywiście: jak prawidłowo założyć agrowłókninę. I uprzedzamy – nie ma to nic wspólnego z wybujałym poczuciem estetyki, a powód, dla którego zwracamy na to uwagę jest naprawdę prozaiczny. Otóż niedbale lub częściowo położona na pryzmie agrowłóknina nie spełni swojej funkcji, a już na pewno nie w 100%. Agrowłóknina stabilizuje temperaturę w pryzmie, ale też chroni przed przemoczeniem korzeni. Woda, która się zbiera na powierzchni okrywy jest swobodnie odprowadzana na zewnątrz dzięki tworzącym się na powierzchni mini-kanalikom. Innymi słowy – przy intensywniejszych opadach, jeśli agrowłóknina będzie pofałdowana, a nie ponapinana, woda będzie tam stała jak w basenie. Dlatego warto się do tego przyłożyć, a jest o co walczyć – buraki przechowywane pod agrowłókniną nawet w dłuższym okresie czasu, nie tracą swoich parametrów, tym samym nie narażając plantatora na straty finansowe. Inną kwestią, o której warto pamiętać przy okrywaniu buraków jest (w miarę) dokładne ich oczyszczenie. Znaczące zanieczyszczenia mogą doprowadzić do gnicia korzeni.
Jak widać, agrowłóknina nie ma sobie równych jeśli chodzi o przykrywanie pryzm (nie tylko tych buraczanych. Od naszych Klientów wiemy bowiem, że doskonale sprawdza się ona przy przechowywaniu innych warzyw polowych – marchwi czy cebuli). A co przemawia konkretnie za naszą agrowłólniną na pryzmy P110 (ewentualnie cieńszą, ale i tańszą P50 KLIK)? Zdecydowanie jej wyróżnikiem jest silna dawka stabilizatora UV, która pozwala na profesjonalne zabezpieczenie pryzmy przed czynnikami atmosferycznymi i znacząco przedłuża jej żywotność. Co więcej, w naszej ofercie mamy łącznie aż 17 różnych gotowych wymiarów, natomiast jak zwykle jesteśmy otwarci na niestandardowe pod względem przykrywanej powierzchni zamówienia. Zapraszamy